Pasaż Handlowy Korona
Pasaż handlowy z detalem Podlaskim - Koncepcja.
Przede wszystkim miało być ekonomicznie, ale charakterystycznie. Propozycja elewacji budynku to białe, gęsto karbowane płyty warstwowe z wielką witryną od frontu z umieszczonymi wewnątrz serwetami ze zdobieniami lokalnymi. Układ szczytowy od frontu pokryty lamelami kompozytowymi (lub aluminiowymi), imitującymi fasady szczytowe drewnianych domów podlaskich. Wieńczącym detalem są aluminiowe (białe) elementy cięte, przypominające „swojskie” wiatrownice. Budynek w parterze posiada trzy lokale handlowo-usługowe o pow. ~280~340 pow. Użytkowej + część biurowo socjalną i magazynową, a także toalety ogólnodostępne i w niewielkiej części lokal mieszkalny na drugiej kondygnacji.
PODSTAWOWE DANE:
Powierzchnia obiektu
1400 m²
Parametry DŁ / SZ / WYS
59m / 24,4m / 8,5m
Powierzchnia ternu
7232 m²
Konstrukcja
stalowa, drewniana
Koszt szacunkowy
7 500 000 zł
LOKALIZACJA:
OD SZKICU DO PROJEKTU
Udało się nam zmodyfikować prosty szkic pasażu handlowego, który urósł do rozmiarów pełnoprawnego projektu. Przedstawiamy propozycję przestrzenną, która powinna pomóc przy realizacji obiektu.
W trakcie projektowania natknęliśmy się na kilka dużych problemów związanych z wymogami kubaturowymi, określonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, takimi jak:
- dach o minimalnym kącie nachylenia 27 stopni, który do dziś spędza sen z powiek Zamawiającemu, natomiast my dzięki niemu dostaliśmy jak na tacy nazwę własną pasażu (Korona) i charakterystyczny, dający się zapamiętać kształt budynku;
- …no i ten dach nie był po drodze z maksymalną wysokością budynku równą 9m…
- …a do tego budynek musiał mieć dwie kondygnacje, mimo odmiennej wizji Inwestora… no i ma
MIESZKALNO - USŁUGOWY
Niezręcznym zapisem w uchwale było spełnienie przeznaczenia mieszkalno-usługowego, co w takim obiekcie wydaje się niekoniecznie prawidłowym i dziwnym kierunkiem. Lokal jest, bo być musi, na szczęście interpretacja organu architektoniczno-budowlanego była jak „uchylona furtka” przez którą weszliśmy zdecydowanym krokiem. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie było bowiem narzuconej proporcji procentowej obu funkcji w związku z tym część mieszkalna została „upchnięta” nad pomieszczeniami techniczno-magazynowymi z dostępem poprzez klatkę schodową. Całość jak i wszystkie trzy lokale zostały wydzielone ścianami przeciwpożarowymi z uwagi na konieczność wykonania oddzielnych stref pożarowych i bezpieczeństwo konstrukcji.
Kwalifikacja obiektu do odpowiedniej kategorii zagrożenia ludzi, podział na optymalne strefy pożarowe, ilość kondygnacji oraz wydzielenia ppoż. pozwoliły na wykonanie dachu jako konstrukcji bezklasowej, dlatego zdecydowaliśmy się na drewniane wiązary, pokryte pełnym deskowaniem / płytą oraz pokryciem z membrany FPO.
ZIELEŃ W RAMACH MPZP
Teren biologicznie czynny, do którego musieliśmy się dostosować to minimum 40% zieleni, ale przy drugim etapie, który niekoniecznie musi powstać. Generalnie trzeba było myśleć globalnie przy tworzeniu projektu zagospodarowania terenu, dlatego w budynku obok zaproponowaliśmy usługę wczesnego nauczania np.: przedszkole, na potrzeby którego i tak musi powstać plac zabaw i zielona przestrzeń dla dzieci.
Wyzwaniem było również uzyskanie jak największej powierzchni sprzedażowej, co za tym idzie powierzchni zabudowy dwóch budynków na 12 działkach – czyli gimnastyka z wszelkimi możliwymi odległościami zawartymi w przepisach. Miejscowy plan ograniczał scalenie nieruchomości.
Mało tego, wisienką na torcie było to, że projekt całości zagospodarowania miał powstać na dwóch różnych częściach planu miejscowego tj.: na działkach o trochę innych zasadach i przeznaczeniu. To mniej więcej tak jakby projektować stadion piłkarski, który w połowie będzie stał w Korei a w połowie na Islandii. Dzięki takim różnicom powstały dwa odrębne obiekty a nie jeden. Pomiędzy nimi natomiast zaciszna zielona przestrzeń z zewnętrzną funkcją odpoczynku, przeznaczona wyłącznie dla ruchu pieszego.